22 lipca 2014

#londyńczycy

Chwilowy zastój na blogu tłumaczę niestety nie tym, że wypoczywam na jednej z ciepłych wysp, tylko tym, że pracuję na Wyspach Brytyjskich.
O życiu w Londynie już chyba wszystko zostało powiedziane, więc moja historia o tym jak zostałam kelnerką w tureckiej restauracji, ile razy usłyszałam, że jestem za biała, bo tu każdy jest turkiem lub murzynem, ile godzin spędziłam w d-d busach (milion) oraz jak bardzo przydają się mapy google chyba nikogo nie zainteresuje. 
Moja checklista z muzeami i galeriami wciąż leży na dnie torebki - muszę znaleźć dużo wolnego czasu, by zwiedzić wszystko, co zaplanowałam. 
Mam nadzieję, że już w tym tygodniu uda mi się odświeżyć kącik turystyczny na blogu i opisać, na pewno niesamowitą, wycieczkę do jednego z bezpłatnych, tak licznych, muzeów w Londynie. 
Miłego dnia!