Buszując po archiwach galerii, spotkałam Franciszkę, kobietę, ze starej kliszy, na której znajduje się rysunek uwspółcześniający zdjęcie.
To Król Ubu, postać z dramatu "Ubu Król, czyli Polacy" autorstwa Alfreda Jarry'ego.
A to Franciszka Themerson, polska ilustratorka, współwłaścicielka pisma "f.a.", jedna z najoryginalniejszych artystek awangardy.
Ilustracje Ubu stały się motywem przewodnim twórczości Franciszki na ponad dwie dekady.
Ubu jest surrealistyczny i groteskowy, tak jak jego literacki pierwowzór, poprowadzony rewelacyjną kreską, charakterystyczną dla artystki, odrealnioną i karykaturalną. Franciszka była nonkonformistką i to widać w jej pracach, rysunki są prześmiewcze, karykaturalne, ale też bardzo refleksyjne i zachęcają odbiorców do budowania własnej siatki skojarzeń.
Cykl Ubu zdeterminował twórczość Themerson jako ilustratorki i w ogóle jako wielowymiarowej artystki. Zaczynała od egzemplifikacji utworu francuskiego dramaturga, następnie z kartek papieru przeniosła świat Ubu na deski teatrów i wystawiła na światło światowych galerii. Odczyty dramatu w zaprojektowanych przez nią maskach odbywały się w Londynie, a scenografie i kostiumy można było podziwiać w sztokholmskim Marionetteatern.
Cykl Ubu zdeterminował twórczość Themerson jako ilustratorki i w ogóle jako wielowymiarowej artystki. Zaczynała od egzemplifikacji utworu francuskiego dramaturga, następnie z kartek papieru przeniosła świat Ubu na deski teatrów i wystawiła na światło światowych galerii. Odczyty dramatu w zaprojektowanych przez nią maskach odbywały się w Londynie, a scenografie i kostiumy można było podziwiać w sztokholmskim Marionetteatern.
Zwieńczeniem wieloletniej pracy Franciszki nad "Ubu Król, czyli Polacy" było wydanie w 1970 roku autorskiego komiksu.
Themersonom przyświecał cel, by książki były nie tyle bestsellerami, ale, jak sami je nazwali, bestlookerami czyli książkami o starannej, wyrafinowanej szacie graficznej. Unaocznieniem tej autorskiej koncepcji jest styl Franciszki - monochromatyczność ilustracji potęguje nienachalną elegancję a estetyczny układ rysunków (trzykadrowe paski w poziomie) niekiedy przełamywany "wybiciem" poza przyjęty schemat, niesie ze sobą świeżość oraz dynamikę.
Franciszka Themerson analizuje racjonalnie i błyskotliwie otaczający ją świat, dziwiąc się mu, a mimo to uśmiechając się do niego, choć czasem ze smutkiem i rozpaczą. (Culture.pl)
Przepiękna wrażliwość!
Franciszka Themerson analizuje racjonalnie i błyskotliwie otaczający ją świat, dziwiąc się mu, a mimo to uśmiechając się do niego, choć czasem ze smutkiem i rozpaczą. (Culture.pl)
Przepiękna wrażliwość!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz