26 marca 2014

#sztuka pisania publikacja II

Jakie znacie sposoby na sen? Liczenie baranków? Kolejny odcinek "Malanowski&Partnerzy"? A może pijecie szklankę ciepłego mleka?
Ostatnio pisałam reportaż. Bardzo nietypowy, gdyż opierał się na fikcji literackiej, a nie na prawdziwych wydarzeniach. Podstawowych informacji do pisania reportażu dostarczył mi Mrożek ze swoim opowiadaniem "Wina i kara", które możecie znaleźć TUTAJ.

Do poduszki możecie położyć się z moim małym stworkiem literackim. Mam nadzieję, że nie straszy.
Nie zapomnijcie także o szklance mleka.


Mlekois(not)Ok
(tytuł bardzo roboczy)

Wybuch. Domek na przedmieściach zamienił się w kulę ognia. Sąsiedztwo powychodziło z domów, kobiety w szlafrokach były zalane łzami, mężczyźni przytulali swe towarzyszki, dłońmi gładzili ich włosy. To była bardzo spokojna okolica. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się coś podobnego i równie zatrważającego. Istne piekło na ziemi.

- Widziałem aniołka, czasami mnie bił, najczęściej, gdy się garbiłem – mały chłopiec wbija swój wzrok w podłogę. - Dlatego to zrobiłem, chciałem się go pozbyć, bo mieszkał razem z nami.
Ta historia nigdy nie powinna się zdarzyć. Mały chłopiec skonstruował amatorską bombę z trotylu, po czym wysadził swój dom. Dwie osoby zmarły na miejscu, byli to rodzice chłopca. Podczas dochodzenia wyniknęły dziwne okoliczności. W krwi chłopca znalazła się kodeina, która ma silny wpływ na ośrodkowy układ nerwowy, drugi pod względem morfiny. Chłopiec do tej pory jest pod ścisłą opieką psychologów, którzy badają jego zdolności percepcyjne oraz próbują zweryfikować jakie zmiany zaszły w jego psychice.

Ekspertyza policji wykazała, że 9-latek zażywał kodeinę nieświadomie, gdyż przyjmował ją wraz z pitym mlekiem. Producentowi Bogusławowi Z., gdyż właśnie nabiał produkcji jego firmy MlekoisOk był podawany chłopcu, zostały postawione zarzuty nie objęcia produkcji ścisłymi standardami oraz wypuszczenia na rynek serii z kodeiną w składzie, która zagraża życiu konsumentów. Po zatrzymaniu zarządu i wnikliwej inspekcji odnaleziono pewne nieprawidłowości, które mogą wskazywać na udział firmy w nielegalnym obrocie środkami farmaceutycznymi. Prawdopodobnie w wyniku niedopatrzenia środki te, w tym kodeina, mogły dostać się do produkowanych przetworów mlecznych.

Z zeznań świadków wynika, że 9-latek od jakiegoś czasu zachowywał się depresyjnie i apatycznie, mimo że wcześniej nie odstawał od swoich aktywnych, roześmianych rówieśników. Częściej niż z piłką można go było zobaczyć z książką, w jego zachowaniu czuć było niepokój, swojego rodzaju schizofrenie. Malec w rozmowie z psychologiem opowiedział historię o aniele, który używał wobec niego przemocy fizycznej, gdy ten robił coś "niedobrego": - Gdy nie zmówiłem paciorka, gdy nie wypiłem mleka, lub gdy biegałem mogłem spodziewać się kary - chłopiec wylicza. Obdukcja jednak nie wykazała żadnych ran pourazowych, złamań czy siniaków, więc to wszystko musiało dziać się w psychice dziecka, musiało być jego imaginacją.

Chłopiec w końcu porzucił beztroski styl życia i zainteresował się chemią. Tuż po tragedii, gdy zatrzymano go w porcie na wybrzeżu, odnaleziono przy nim torbę wypełnioną podręcznikami do nauki chemii. 9-latek nie był przerażony czy lękliwy ale wręcz dumny z katastrofy, którą spowodował, co z opinii biegłych psychologów sądowych jest wynikiem ubocznego działania kodeiny czyli niewrażliwości na doznania.

Odnotowano jeszcze kilka przypadków dziwnych zachowań u dzieci, które spożywały produkty firmy MlekoisOk, gdyż to właśnie dziecięcy ośrodkowy układ nerwowy jest najbardziej narażony na działanie narkotyku. U przebadanych we krwi odnaleziono niewielkie ilości metylomorfiny, co wyjaśniałoby ich stany lękowe i irracjonalne zachowania, które niepokoiły rodziców. W najgorszym stadium uzależnienia od kodeiny był jednak 9-latek, który po "zatrute"mleko sięgał najczęściej i w niekontrolowanych ilościach.

Obecnie chłopiec przebywa w Szpitalu Dziecięcym, gdyż ciągle jest badany i poddawany szeregom zabiegów mającym na celu wyeliminowanie nałogu.
- Widziałam jak do śniadania, oprócz kanapki z kremem czekoladowym, podano mu także mleko.
Najpierw się pomodlił, później sięgnął po szklankę – dodaje pielęgniarka.

2 komentarze:

  1. tortyl? odsyłam w celu sprawdzenia pod kątem literówek. substancja wybuchowa zwie się trotyl.

    OdpowiedzUsuń